Od momentu kiedy tata przeszedł na rentę spędza on wiele czasu oglądając programy kulinarne. Zainspirowany przez charyzmatycznych kucharzy, sam zabiera się do gotowania. Zabawne jest to, że gdy bywam u rodziców słyszę jak rozmawiają o przyprawach, których nigdy wcześniej nie używali, albo naradzają się w sprawie kupna dość nietypowych składników.
Z tego powodu postanowiliśmy zrobić dla niego jego własną książkę kucharską. Oczywiście wybraliśmy tylko rodzaje potraw w których gustuje tata. Aby nie była ona nudna i przewidywalna podzieliliśmy ją na działy. Każdemu z działów nadaliśmy nazwę wykorzystując najpopularniejsze powiedzonka taty. Dodatkowo dorzuciliśmy nasze zdjęcia, dobrane tematycznie do danego działu.
Do stworzenia tej książki użyłam programu do przygotowywania foto-książek oferowanego na stronie colorland.pl. Jakość wydruku i wykonania była bardzo dobra. Jedynym minusem była duża pracochłonność, gdyż jest to program przeznaczony głownie do zdjęć i edytor tekstu (którego w tej książce było sporo) jest dość prosty i okrojony. Jednak jakoś sobie poradziłam i końcowy efekt był naprawdę fajny!
Na pierwszej stronie znalazł się przepis na wesoło, zastrzegam, że tylko dla osób z dystansem do siebie i poczuciem humoru.
Z tego powodu postanowiliśmy zrobić dla niego jego własną książkę kucharską. Oczywiście wybraliśmy tylko rodzaje potraw w których gustuje tata. Aby nie była ona nudna i przewidywalna podzieliliśmy ją na działy. Każdemu z działów nadaliśmy nazwę wykorzystując najpopularniejsze powiedzonka taty. Dodatkowo dorzuciliśmy nasze zdjęcia, dobrane tematycznie do danego działu.
Do stworzenia tej książki użyłam programu do przygotowywania foto-książek oferowanego na stronie colorland.pl. Jakość wydruku i wykonania była bardzo dobra. Jedynym minusem była duża pracochłonność, gdyż jest to program przeznaczony głownie do zdjęć i edytor tekstu (którego w tej książce było sporo) jest dość prosty i okrojony. Jednak jakoś sobie poradziłam i końcowy efekt był naprawdę fajny!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz