Kilka lat temu urzeczona świąteczną atmosferą wpadłam na pomysł zrobienia świątecznej szopki - takiej z prawdziwego zdarzenia. W projekt zaangażowałam również brata i tak praktycznie z niczego powstała szopka bożonarodzeniowa z drewna kominkowego i innych artykułów dostępnych w domu.
Każdy element został ręcznie przez nasz wystrugany, wytoczony, uszyty lub wypleciony. Była to dla nas świetna zabawa, a efektami chwaliła się cała rodzina:) Studnia utoczona na tokarce, wóz ze słomą, worki pełne pszenicy uszyte ze starych ścierek, mech nazbierany w lesie, wystrugana siekierka i pomalowana lakierem do paznokci, kosz z papierowej wikliny to tylko niektóre z elementów wchodzących w skład szopki.
Z pracą uwinęliśmy się w dwa dni, a szopka od tego czasu w każde święta zdobi dom rodziców zajmując honorowe miejsce obok choinki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz