poniedziałek, 9 listopada 2015

Koszyki z papierowej wikliny

Dziadkowie to naprawdę dobre dusze i z ich strony zawsze spotyka nas to, co najlepsze. W prezenty dla nich zawsze wkładamy dużo serca, zaangażowania i pracy. Kilka lat temu postanowiłam przygotować im coś własnoręcznie. Wtedy akurat byłam na etapie poznawania tajników i metod tworzenia kompozycji z papierowej wikliny, dlatego mój wybór padł na koszyki. 

Papierowa wiklina to nic innego jak zastąpienie pędów naturalnej wikliny papierowymi tutkami wykonanymi z gazety. Ze względu na lekkość obróbki tego materiału kompozycje z nich wyplata się dużo łatwiej. Ograniczeniem jedynie może być nasza wyobraźnia, bo reszta to po kilku próbach po prostu bułka z masłem.

Na początku  musimy zwinąć dużą ilość papierowych tutek, a następnie zbudować z nich stelaż.


Później już tylko pozostaje wyplatanie:) Forma i kształt są dowolne, a w Internecie można znaleźć mnóstwo propozycji oraz filmików instruktażowych.
 

 Wyplecioną kompozycje pokrywamy bejcą wybranego koloru, a następnie lakierem, aby zapewnić jej trwałość. Dodam, że upominki bardzo się spodobały i wywołały wielkie zaskoczenie, gdy wyjaśniliśmy metodę wykonania oraz użyty materiał.  A oto efekt końcowy:


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz